Wśród wysokich traw…
Wśród wysokich traw, starych drzew
Otulone poranną mgłą, ugłaskane promieniami słońca
Przycupnięte przy drogach, jakby chciały odpocząć
Skrywają pod swoimi kopułami miliony tajemnic
I rozmodlonych myśli ukrytych za pięknymi ikonami.
Zapachem starego drewna i szelestem anielskich skrzydeł
Zapraszają nas do swoich wnętrz
Obiecując ukojenie dla skołatanych myśli….
Czasem tylko krzyk ptaka podrywającego się do lotu
Wyrywa nas z zamyślenia i wtedy wzrok nasz pada na
Pochylone mogiły ukryte wśród traw i w zaroślach
- ślad po tych, dla których to miejsce też kiedyś było ważne.
P.S. Mam nadzieję, że miejsca utrwalone na rysunkach nadal cieszą nasze oczy swoją architekturą i pięknem.
Wtopione w krajobraz często kryją się przed okiem turysty. Bywa, że wystarczy tylko spojrzeć za siebie…
Smutno, że tak wiele cennych obiektów zostało spalonych lub rozebranych, a niektóre same rozpadły się pod wpływem czasu
i z pomocą ludzi a wiele z nich spotkał los opału w okolicznych piecach.
Te, które zagospodarowano w trudnym okresie czy zamieniono na kościoły katolickie, lub po prostu znalazły sponsora miały szczęście przetrwać w dobrej formie.
Jeśli spotkamy je na swojej drodze – warto przystanąć na chwilę, poczuć zapach starego drewna i zastanowić się nad przemijaniem… i porozmawiać z ludźmi, którzy jeszcze pamiętają ich historię.